Szybkie szkice - plener
Postanowiłam dorzucić kolejną porcję szybkich szkiców. Staram się je opanować, choć z wieloma trudnościami ze względu na moje ciągoty do szczególarstwa... A może problemy z opanowaniem właściwych proporcji i podkreśleniem przedmiotu kilkoma kreskami tworzącymi cienie... Albo jedno i drugie... W każdym bądź razie wyszło mi coś takiego. Pierwsze to obrazek spotkanego gdzieś po drodze złamanego drzewa, porośniętego hubą:
Tu dla odmiany rysunek drzewa w technice "mieszanej" tzn. dotychczasowej pomieszanej z podpatrzoną gdzieś na necie ;)
A to już rysowana na szybko stara brama przed jednym z pałaców na Dolnym Śląsku:
Jak tak na to teraz patrzę, to dostrzegam ogromny stylistyczny misz-masz... Chyba powinnam wypracować jakiś swój styl. Aż dziwne, że dotychczas mi się to nie udało.
Komentarze
Prześlij komentarz