Szybkie szkice ołówkiem
Znowu się opuściłam. Miałam częściej dodawać moje prace, ale nadal jakoś się nie składa. Zasadniczo nadal ćwiczę szybkie szkice. Wychodzą raz lepiej raz gorzej, ale bez tragedii. Zdaje się, że nie należę do ludzi, którzy się szybko uczą, ale na szczęście nie zniechęcam się. Wierzę, że kiedyś moja ręka i oko zaczną lepiej współpracować. Co oczywiście nie oznacza narzekania, bo uważam, że jak na amatorkę jest ok :)
Poniżej wrzucam szybki szkic zrobiony na kolanie na kampingu i motylka - przerysowanego ze zdjęcia, bo nie chciał usiedzieć w jednym mijescu na tyle długo, żebym go przerysowała na żywo ;)
Muszę opracować jakąś technikę wykonywania lepszych zdjęć prac...
Komentarze
Prześlij komentarz